editor-in-chief: pepper

admin: JP

 
       
 
IP: ec2-18-191-84-32.us-east-2.compute.amazonaws.com wejść: 267954 od 23 kwietnia 2007r.
 
   
 

Międzygminny Turniej Piłki Nożnej "Rusinów - Drzewica" w Nieznamierowicach
 
KRÓLOWIE DWÓCH GMIN

    Pierwsze posiedzenie Zarządu po turnieju "Lato 2009", mimo sierpniowych upałów, przebiegało w chłodnej, by nie powiedzieć lodowatej atmosferze. Nie, nie chodzi o to, że w lodówce chłodziły się napoje wyskokowe. Chociaż się chłodziły, zresztą jak zawsze. Głównym powodem ataku zimy w środku lata było zamrożenie stosunków dwustronnych na linii Zarząd - sztab szkoleniowy.
    - Trzecie miejsce w "Pucharze Burmistrza" przyjmuję jako druzgocącą klęskę - oznajmił nieoczekiwanie Szanowny Pan Prezes. - Ja sobie na to nie zasłużyłem, moja żona również, dlatego "szczelam" focha i nie odzywam się do trenerów ani do nikogo, nawet do żony.
    W Szacunku nastało pięć cichych dni. Szóstego dnia Prezesina wezwał na dywanik wszystkich trenerów (SMS-owo) i wreszcie przemówił - prawie jak człowiek bo ryczał jak wściekły byk. - Mata ostatnią szanse na zachowanie stołków! Interesuje mnie tylko i wyłącznie puchar za zwycięstwo w Międzygminnym Turnieju Piłki Nożnej w Niezapominajkach!
    - W Nieznamierowicach - poprawił Pierwszego Drugi i od razu schował się pod stół widząc, jak Boss marszczy czoło i podkręca wąs. Jeszcze gorzej miał sztab szkoleniowy, który po raz kolejny został podstawiony pod ścianą. Tylko niewyobrażalny sukces mógł uratować głowy coachów.
* * *
    MTPN "Rusinów-Drzewica" został rozegrany w oficjalnym terminie UEFA - 15 i 16 sierpnia - na słynnym Polana Park, który pretenduje do przyjęcia ekipy Hondurasu podczas finałów Euro 2012. Ze względu na to, iż większość strażaków OSP wyjechała do pożarów traw, organizatorzy całkowicie zrezygnowali ze spalonych. Ta nowinka regulaminowa wywołała konsternację w obozie F.T. Główny trener nakazał grać obrońcom strefą, jego zastępca "każdy swego", dlatego defensorzy mieli mętlik w głowie. - Obyście nie spalili się ze wstydu - dolał oliwy do ognia Szanowny Pan Prezes. Czyli "dobrze" życzył swoim podopiecznym.
    Na szczęście wstydu nie było. Ba, była wielka radość z występu drużyny, która zagrała Prezesinie na nosie i pokazała futbol przez duże "Fu". Szacunek zagrał najlepszy turniej w historii i został mistrzem dwóch gmin.
Tysiące kibiców na krytej
trybunie podziwiają grę Szacunku
i stroje Argentyny.
    W fazie grupowej pierwszym rywalem Dumy Drzewicy był Skamander Nieznamierowice. Wbrew pozorom gospodarze wyszli na mecz ubrani w normalne stroje piłkarskie, a nie w kosmiczne skafandry, czego obawiał się szczególnie Bogi zwany od dłuższego czasu Peenką. - No widzisz, to nie żadni kosmici, to normalni ludzie. Nie pokażą kosmicznej gry i twoja gwiazda nie przyblaknie - uspokajał roztrzęsionego gwiazdora klubowy psycholog.
    Efekty były piorunujące. Peenka ustrzelił hattricka (oczywiście najgorszego z możliwych, bo dwie bramki uzyskał z rzutów karnych), gola dołożył też najlepszy defensywny pomocnik turnieju Litza i Szacunek odniósł przekonywujące zwycięstwo. W meczu padło pięć bramek i jeden zawodnik. Pepper dostał piłką w twarz i zalał się krwią. Peenka nie mógł na to patrzeć i zalał się łzami. Wieczorem zalał się już w typowy dla siebie sposób.
    Nazajutrz doszło do wielkiego rewanżu za półfinał turnieju o puchar burmistrza. Mecz Szacunek kontra Znicz zgromadził na Polana Park blisko cztery tysiące kibiców z Domaszna i kilkanaście dziewcząt z Drzewicy. Po twardym boju w niemiłosiernym upale - skojarzenia z bitwą pod Grunwaldem jak najbardziej uzasadnione - na telebimie umieszczonym pod kopułą dachu widniały dwa zera. To był wynik-marzenie dla Szacunku. Dzięki bezbramkowemu remisowi ekipa F.T. zajęła pierwsze miejsce w grupie A i awansowała do finału.
    Spotkanie o główne trofeum turnieju rozegrano cztery godziny później. Naprzeciwko Szacunkowców stanęła ekipa Borowiny Władysławów odziana w stroje wypożyczone z argentyńskiej federacji piłkarskiej. - Jeśli jeszcze zakupili Maradonę albo innego Messiego to może być po ptakach - oceniał w Polsacie Sport Extra extra expert Kołtoń Roman.

Ten zadowolony VIP to nasz człowiek,
ale puchar wywalczyliśmy bez jego pomocy.
Żeby nie było...
    Na szczęście Borowina wystąpiła w krajowym składzie. - W większości formacji grają Władkami, dlatego jakby co, to z Łokietka ich - instruował chłopców pierwszy trener. Poskutkowało. Drużyna z Drzewicy przeważała w całym spotkaniu, gniotła Borowinę jak zakalca, choć skutecznością nie grzeszyła. Upragnione bramki przyszły dopiero tuż przed zmierzchem. Gola z baniaka po wrzutce Bogoosha zdobył Pepper, Klemes sfinalizował akcję Litzy a dzieła zniszczenia dokończył ponownie z główki ponownie Pepper, który zabawił się w Peenkę i stał na tzw. ochłapach. Tym razem wrzucał Kalol.
    Efektowna wygrana niezwykle uradowała całą ekipę F.T. (prócz Bossa), a już szczególnie lekko kontuzjowanego Maria, który z sympatii do głównego arbitra chciał mu dać pstryczka w nos. Arbitrowi wystarczyły jednak słowne dowody uznania kierowane przez Maria w trakcie meczu. Ceremonia zakończenia turnieju odbyła się więc bez przeszkód.
Najbardziej wykończony był coach.
Dwa dni stresu, nieprzespana noc...
Nie dziwota, że zasnął.
    Jako mistrz dwóch gmin Szacunek otrzymał galanty puchar, niczego sobie dyplom oraz wyjątkowo oryginalny model futbolówki w kolorze zgniłej zieleni z czerwonymi dodatkami. Piłka może nie nadaje się do gry, ale przynajmniej ciekawie wygląda. Bardzo wzruszony czuł się również Kroolick uznany najlepszym goalkeeperem turnieju. W "nagrodę" od Zarządu dostał pracę domową - rozkaz załatwienia tysiaka na zakup nowych strojów.
    Sukces w Nieznamierowicach uratował posady szkoleniowcom, ale konfliktu do końca nie załagodził. Już do końca sezonu 2009 drużyna nie zagrała żadnego meczu na trawie. Oficjalnym powodem było przemęczenie zawodnicze, jednak tajemnicą poliszynela jest fakt, iż Szanowny Pan Prezes negocjował kontrakt z Franzem Smudą. Kiedy jednak ten został selekcjonerem kadry narodowej, sprawa upadła. A więc status quo - przynajmniej do kolejnej edycji OLHPN.
 
WYNIKI
 
Mecze grupowe  
Szacunek Drzewica - Skamander Nieznamierowice 4:1
Bramki dla Szacunku: Bogi 3, Litza.
 
Szacunek Drzewica - Znicz Domaszno 0:0
 
Tabela
Lp. Team Mecze Punkty Bramki
1 "Szacunek" Drzewica 2 4 4:1
2 Znicz 2 4 3:1
3 Skamander 2 0 2:7
Finał  
Szacunek Drzewica - Borowina Władysławów 3:0
Bramki dla Szacunku: Pepper 2, Klemes
 
Szacunek grał w składzie: Kroolick, Sylvinho, Kometa, Maciuś, Bogoosh, Gapson, Litza, Kalol, Pepper, Di Stefano, Grzywka, Bogi, Marco, Klemes. Menago: Slavio. Okrzyki i naciski na sędziego: Mario.