BEZ PORAŻKI, BEZ ...PUCHARU
Tak ogromnego zainteresowania drzewicką halówką, zwaną przez niektórych "Ruła Cup", nie było od czasu melioracji zalewu. O prawo startu biły się metropolie typu Zychorzyn i Sielec, a inauguracja turnieju zgromadziła samą śmietankę europejskiego futbolu. Złośliwcy mówili, że VIP-y pobłądziły w śnieżnej zadymce jadąc do Wa-wy na losowanie eliminacji EURO 2012, ale kto by tam słuchał złośliwców... Fakty są takie, iż zamiast do Pałacu Kultury i Nauki świta wkroczyła do hali podstawówki zasiadając w loży honorowej - na lewo od pękniętej tablicy do kosza.
Jakież było zdumienie członków teamu, kiedy w osobach zacnych gości rozpoznali swoich dobrych znajomych. Fabio Capello to przecież mecenas działającej przy Szacunku kapeli ludowej "Daj se siana", Dick Advocaat jest kolegą ze studiów klubowego prawnika - adwokata w dodatku, natomiast Michel Platini "łatwił" u Szanownego Pana Prezesa platinowe "śtućce" z Gerlacha.- Szacunek ściągnął obserwatorów żeby nie było przekrętów - ocenił nie bez racji pewien znany i lekko wąsaty fan futbolu i disco polo, który swego czasu pokonał na zapasy szczuplutkiego napastnika F.T.
O czystość gry (bo przecież nie parkietu) sztab medyczno-szkoleniowy martwić się nie musiał. Wielką niewiadomą była jednak mentalna kondycja zawodników. - Przez trzy lata nie zdobyli żadnego pucharu na hali, dlatego presja ze strony Zarządu i sponsora jest ogromna. Naciski opozycji w czasach IV RP to przy tym mały pikuś - "pojechał" politycznie klubowy psycholog Wiesław Czubek. Oliwy do ognia dolał jeszcze sam Prezesina, który Szacunkowym cheerleaderkom wręczył dwa transparenty z napisami następującej treści "Do czterech razy sztuka" i "Teraz albo nigdy". Nie każdy wytrzymałby takie ciśnienie...
RUNDA ELIMINACYJNA - niedziela, 7 lutego 2010r.
Pół kilo nervosolu oraz trzy główki czosnku zjedli chłopcy w szatni, żeby: po pierwsze primo - nie zjadła ich trema, po drugie primo - lepiej główkować. Trochę poskutkowało. Szacunek lekko się uspokoił, ostudził rozpalone głowy i rozegrał przyzwoite zawody. Poziom gry nie był wybitny, ale pozwolił na wykonanie planu minimum chili awansu do rundy finałowej.
Poranny mecz to gminne derby z Zakościelem. Nie od dziś wiadomo, że Syrenka na hali jeździ na zwolnionych obrotach, bo ma zablokowany czwarty bieg i założone zimówki. Szacunek był więc faworytem i z tej roli wywiązał się należycie. Mimo niewyspania większości zawodników (powodem studniówka bądź walka Adamka) wygrał zasłużenie 2:0.
W drugim spotkaniu na Biało-Białych z F.T. czekali młodzi Prywaciarze, którzy - jak wynikało z reklam na trykotach - handlują płytkami ceramicznymi. Po sali od razu rozeszła się plotka, że Szacunek robi remont szatni i podłoży się opoczniakom w zamian za pięć metrów płytek. Tym niecnym insynuacjom chłopcy zadali stanowczy kłam. Zagrali mądrze, zdyscyplinowanie, "kwardo", a po bezbramkowym remisie wydali oficjalnie oświadczenie: "Szatnia F.T. nigdy nie będzie remontowana! Szacunek nigdy się nie sprzeda! Przynajmniej nie za płytki!".
Mecz o wszystko znowu był derbami gminy. Krzczonów leży najbliżej Morza Śródziemnego i reprezentuje iście południowoeuropejski styl futbolu, dlatego wygrana przyszła z niejakim trudem. Szacunkowcy wymęczyli jednak 2:0, dzięki czemu zajęli drugie miejsce w grupie. Na pierwszym sklasyfikowano Prywaciarzy, którzy mieli lepszy stosunek, ale tylko bramek. W innych aspektach życia lepszy stosunek ma zawsze Szacunek.
Dodajmy, iż cichym bohaterem eliminacji został Kroolick. Nasz bramkarz łapał niczym w transie - wyjmował sety, dwusety, nie popełnił żadnego "babola" i jako jedyny zachował czyste konto. Niestety, mimo braku transmisji w Animal Planet postawa Kroolicka nie umknęła uwadze różnej maści menagerów, którzy zaczęli mącić mu w głowie siedmiocyfrowym kontraktem oraz wakacjami na Seszelach. Znając kruchą psychikę Kroolicka to nie mogło się dobrze skończyć...
Wyniki - grupa B
"Szacunek" Drzewica F.T. - Syrenka Zakościele 2:0
Bramki dla Szacunku: Kalol, Cyc.
"Szacunek" Drzewica F.T. - Prywatna Opoczno 0:0
"Szacunek" Drzewica F.T. - Krzczonów 2:0
Bramki dla Szacunku: Di Stefano, Pepper.
Inne wyniki
Prywatna Opoczno - Krzczonów 6:0
Syrenka Zakościele - Krzczonów 0:2
Prywatna Opoczno - Syrenka Zakościele 2:1
Tabela
Lp. |
Team |
Mecze |
Punkty |
Bramki |
1 |
Prywatna |
3 |
7 |
8:1 |
2 |
Szacunek
| 3 |
7 |
4:0 |
3 |
Krzczonów |
3 |
3 |
2:8 |
4 |
Zakościele |
3 |
0 |
1:6 |
Faza finałowa - niedziela, 14 lutego 2010r.
Losowanie grup finałowych uznano w Szacunku za korzystne. Przez niektórych "życzliwych" nawet za podejrzanie korzystne. "Macki ośmiornicy F.T. oplotły sierotkę wyciągającą jajka-niespodzianki ze szklanej misy" - pisały nieprzychylne Szacunkowi portale. Na szczęście żadnych dowodów nie przedstawiły, dlatego CBA zrezygnowało z inwigilowania członków teamu i sprawa rozeszła się po kościach.
Przeciwnikami Białych Orłów z Drzewicy zostały drużyny Nauczycieli Opoczno oraz Klwowa. - Nauczycielom damy nauczkę za te wszystkie klasówki i sprawdziany, natomiast o Lwowie wiemy tylko tyle, że jest polski a nie ukraiński - powiedział co wiedział rzecznik prasowy F.T., który - jak się okazuje - ma coś ze słuchem. - I zaznaczam: interesuje nas tylko pierwsze miejsce w grupie, awans do półfinału, tam pewna wygrana, a w finale - dajmy na to - zwycięstwo. Puchar wreszcie będzie nasz.
Marzyciel... Mimo, że drużyna była dobrze dysponowana i zagrała z zębem, nie zdobyła upragnionego trofeum. Powód? Wybryki Kroolicka. Nasz goalkeeper najwyraźniej nie wytrzymał presji agentów, spalił się psychicznie i z okazji Walentynek rozdał przeciwnikom dwa prezenty walentynkowe. W obu meczach wyskoczył z klatki niczym Filip z konopi wdając się w drybling na środku boiska. Tam gubił piłkę, co skrzętnie wykorzystywali przeciwnicy. Ich loby dwukrotnie trafiały do pustej bramki.
Desperacka pogoń za wynikiem zarówno w meczu z Nauczycielami jak i Klwowem (Martyna - oddawaj spodnie!) na niewiele się zdała. Przyniosła tylko remisy. Do wygranych już tradycyjnie zabrakło zimnej krwi i skuteczności. Ku uciesze publiki - wysoko postawiony działacz konkurencyjnego klubu aż skakał z radości - Szacunek uplasował się na drugim miejscu i nie wyszedł z grupy. Szkoda, bo w całym turnieju nie przegrał żadnego meczu.
Wyniki - grupa IV
"Szacunek" Drzewica F.T. - Nauczyciele Opoczno 1:1
Bramka dla Szacunku: Bogi
Klwów - Szacunek Drzewica 1:1
Bramka dla Szacunku: Mario
Inne wyniki
Nauczyciele Opoczno - Klwów 2:1
Tabela
Lp. |
Team |
Mecze |
Punkty |
Bramki |
1 |
Nauczyciele |
2 |
4 |
3:2 |
2 |
Szacunek |
2 |
2 |
2:2 |
3 |
Klwów |
2 |
1 |
2:3 |
Turniejowy skład Szacunku: Kroolick, Cyc, J@ck, Kometa, Natka, Kalol, Di Stefano, Pepper, Bogi, Mario, Bogoosh.
Z kronikarskiego obowiązku informujemy, iż puchar burmistrza pojechał do Opoczna. Prywaciarze, którzy nie byli lepsi od Szacunku, pokonali w finale Sobawiny po serii rzutów karnych. Trzecie miejsce wywalczył Rdzów, czwarte Nauczyciele.
|